Patch dla Team Fortress 2 poprawia wydajność 17 lat po premierze
Valve raz jeszcze aktualizuje Team Fortress 2. Najnowszy patch jest całkiem znaczący, ponieważ przenosi ponad 15-letnią strzelankę w świat oprogramowania 64-bitowego.Takie podejście powinno sprawić, że użytkownicy na systemach operacyjnych Windows i Linux (zwolenników Maców zostawiono w przeszłości) zobaczą wzrosty liczby klatek na sekundę. Słynna strzelanka nawet w 2007 roku nie należała do zbytnio wymagających, ale zawsze przyjemniej jest grać w 250 niż w 200 FPS.Gdzie indziej w łatce przełączono opcję „raw input” z domyślnego 1 na 0, więc akceleracja myszy jest teraz wyłączona po pierwszym uruchomieniu produkcji. Dla posiadaczy starszych komputerów 32-bit nadal dostępne jest też wydanie „legacy”, lecz można zakładać, że nie będzie już wspierane. Zobacz więcej
Valve raz jeszcze aktualizuje Team Fortress 2. Najnowszy patch jest całkiem znaczący, ponieważ przenosi ponad 15-letnią strzelankę w świat oprogramowania 64-bitowego.
Takie podejście powinno sprawić, że użytkownicy na systemach operacyjnych Windows i Linux (zwolenników Maców zostawiono w przeszłości) zobaczą wzrosty liczby klatek na sekundę. Słynna strzelanka nawet w 2007 roku nie należała do zbytnio wymagających, ale zawsze przyjemniej jest grać w 250 niż w 200 FPS.
Gdzie indziej w łatce przełączono opcję „raw input” z domyślnego 1 na 0, więc akceleracja myszy jest teraz wyłączona po pierwszym uruchomieniu produkcji. Dla posiadaczy starszych komputerów 32-bit nadal dostępne jest też wydanie „legacy”, lecz można zakładać, że nie będzie już wspierane.
Jaka jest Twoja reakcja?